Friday, December 09, 2005

Peshawar - Pakistan

Z malym ( 7 godzin :) opoznieniem dojechalismy do Peshawar.
Sama podroz z Pakistanczykami to juz niesamowita przygoda. Jechalismy 3 klasa i mielismy tylko miejsca siedzace ale Pakistanczycy odstapili nam jedno lozko i jakos przetrwalismy noc ;)
Bilet na 2200 km podroz ( w sumie 37 godzin ) kosztowal 10 $.
Poznalismy Alego ktory jechal na wesele do Lahore, na weselu bedzie 700 osob, impreza oczywiscie bezalkoholowa, bedzie trwala 3 dni. U nas bez wodki zakonczyla by sie pewnie po 3 godzinach, co kraj to obyczaj ;)
Malzenstwa sa tutaj podobnie jak w Iranie i Indiach aranzowane przez rodzine. Ali takze ma juz przypisana zone, slub ma sie odbyc za 3 lata. Co ciekawe nie znaja sie osobiscie, rozmawiaja tylko przez tel lub Internet bo dziewczyna mieszka w UK, ale jest Pakistanka. Opowiedzielismy mu troche na temat zycia w UK i w Europie, bardzo czesto byl "silnie" zaskoczony ale najtrudniej bylo mu zrozumiec ze mozemy podrozowac razem nie bedac malzenstwem, chyba przezyl lekki szok. Tutaj jest to nie do pomyslenia, kobieta bez pisemnej zgody ojca lub potem meza nie moze otrzymac paszportu.
Od paru dni podrozujemy z Chrisem ze Szwecji co rowniez wzbudza niemala sensacje, jedna kobieta z dwoma facetami !!!
Chris ma 50 lat i jest kawalerem. Latem pracuje w kopalni olowiu w Szwecji a na zime zawsze ucieka do cieplych krajow. Byl juz chyba wszedzie i kiedy opowiada nam o swoich podrozach czujemy ze tak naprawde jeszcze nic nie widzielismy ;) Ale jeszcze duuuuzo przed nami, wiec nadrobimy.
Juz zalujemy, ze mamy tylko 7 dniowa wize na Pakistan i musimy sie tak spieszyc. Wiem, ze trzeba bedzie tu koniecznie wrocic, przynajmniej na miesiac. A tymczasem idziemy na dworzec, o 22.30 ruszamy do Lahore.
Moze tam beda szybsze kompy, tutaj tylko win98, wiec znowu nie bedzie fotek a Peshawar jest bardzo fotogeniczny! Moze nie jest pieknie, ale jest bardzo ciekawie i egzotycznie.

No comments: