Ostatnie dni w Indiach spedzamy w Kalkucie.
Jesli nie jest sie zainteresowanym praca jako wolontariusz "u Matki Teresy" to raczej nie ma tu nic ciekawego.
Po ponad 3 miesiacach w tym kraju nadal nie wiem co o tym wszystkim myslec i o co tu wlasciwie chodzi ? :)
Zbyt wiele wrazen, pozytywnych jak i negatywnych na raz.
Uloze to wszystko w glowie i postaram sie cos napisac, ale to juz z innego miejsca,
jutro lecimy do Singapuru :)
Szykuje sie kolejny szok cywilizacyjny !
Darjelling
ulubiony bozek Hindusow - Ganesh
a tu ulubiony napoj reklamowany przez ulubionego aktora, kto zna filmy Bollywood pewnie poznaje :)
Wednesday, March 22, 2006
Kalkuta
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment